Strona główna / blog / WebMakers Talks - najbardziej kaloryczny networking w Polsce
WebMakers Talks - najbardziej kaloryczny networking w Polsce

Poruszone tematy:

Cześć, witamy w kolejnym odcinku naszego podcastu Webmakers Talks. Dzisiaj mamy trzech wyjątkowych gości, którzy zgodzili się wziąć udział w naszym podcaście. Mogę podpowiedzieć, że goście są związani z jednym z wydarzeń, które w ubiegłym roku pojawiło się na eventowej mapie Śląska i myślę, że sami się przedstawią i sami będziecie mogli usłyszeć, kto to jest.

Piotr Kaźmierczak: Przede wszystkim to na całej mapie Polski pojawiło się niesamowite wydarzenie. Piotr Kaźmierczak, WebMakers COO.

Bartosz Mruk: To lecimy dalej. Przede wszystkim, dzięki za zaproszenie. Tak, potwierdzam na mapie całej Polski. Bartosz Mruk, CEO i współzałożyciel Benchy IT.

Kuba Nagórski: Chciałoby się powiedzieć, że na mapie świata pojawiło się ciekawe wydarzenie. Kuba Nagórski, prezes Silesian Startup Foundation i współwłaściciel agencji strategicznej Louder & Higher.

Tak, czyli w skrócie można powiedzieć, że gościmy twarze BeefUpu. Seria BeefUpów i całego wydarzenia pojawiła się w Katowicach. Panowie, pierwsze pytanie, bo myślę, że często też je słyszycie. Skąd pomysł na BeefUp?

Bartosz: To może ja zacznę, bo myślę, że chyba to ode mnie, gdzieś po części, wyszło to wspólne połączenie naszej trójki. Na mapie Katowic zawsze mi brakowało miejsca, w którym faktycznie głównie C-Level i founderzy będą mieli możliwość współpracy ze sobą, porozmawiania, podzielenia się własną wiedzą, a także zbudowania fajnego networkingu. Do tej pory, gdzieś tam wcześniej, korzystając z takich możliwości, jeździłem głównie do Warszawy. W Warszawie sporo jest takich eventów, natomiast w Katowicach i na Śląsku do tej pory nie było. I zamarzyłem o tym, żeby coś takiego stworzyć. Znając Kubę, jak i Piotra, doszliśmy wspólnie do porozumienia, że to jest bardzo dobry pomysł. I w tamtym roku w czerwcu wystartował pierwszy nasz BeefUp i lecimy dalej z wielką mocą.

Piotr: OK, dla mnie to w sumie była trochę taka, można powiedzieć, misja w stosunku do tego, co zacząłem wcześniej, bo na arenie startupowej funkcjonowałem, tak naprawdę, od jeszcze czasów, kiedy nie byłem, można powiedzieć, oficjalnie przedsiębiorcą i można powiedzieć, że obserwowałem, jak to wszystko kształtuje się na Śląsku. Stworzenie takiego miejsca jest czymś, co myślę, że popchnie Śląsk naprzód.

Kuba: Moja perspektywa jest taka, że ja w ogóle od zawsze uważałem, że networking i budowanie community, niezależnie od branży, jest bardzo wartościowe. I tak, jak w zasadzie już ponad 12 lat temu inicjowałem na Śląsku czwartki social media, żeby zintegrować społeczność marketingową czy digital marketingową, tak w ramach fundacji zaczęliśmy robić szereg wydarzeń w Gliwicach i w ogóle na terenie całego Śląska. No, i jak się pojawiła okazja, żeby zrobić coś naprawdę fajnego, dużego w Katowicach, z fajnymi ludźmi, no to w zasadzie nawet sekundę się nie zastanawialiśmy i się zaczęło.

Piotr: A sama nazwa, to tak naprawdę trochę gra słów, która wzięła się od pomysłu początkowo Kuby, czyli Meatup. Miałoby to być nawiązanie do mięska merytorycznego. Jednak stwierdziliśmy, że jest zbyt duża konotacja ze sformułowaniem Meetup, które będzie rzutowało różnymi pomyłkami. Dlatego poszliśmy w kierunku dalej mięska, ale trochę w inną stronę i padł pomysł BeefUp, co fajnie się przyjęło.

Bartosz: Tak, toczyliśmy dosyć duże boje w tym temacie, natomiast, faktycznie, sama nazwa mocno zażarła i faktycznie przyjeżdżają do nas nie tylko ci, którzy lubią krwiste steki, ale również ci, którzy lubią same warzywa. Tak że jesteśmy dla wszystkich.

Do kogo skierowany jest BeefUp? Bo z Waszej strony internetowej można tak naprawdę wyczytać, że praktycznie dla wszystkich, ale czy jest jakiś target konkretny, dla którego skierowane jest to wydarzenie? Ktoś, kogo w szczególności będziecie i chcecie gościć?

Webmakers talks najbardziej kaloryczny networking w Polsce

Bartosz: Przede wszystkim BeefUp jest dedykowany dla founderów i tego obszaru C-level. Zarówno dla startupów tych mniejszych, jak i większych, ale też dla biznesu, tego dużego. Chcemy wszystkich ich połączyć tak, żeby mieli tutaj miejsce na Śląsku do swobodnej komunikacji, do swobodnej wymiany wiedzy i do robienia wspólnych biznesów.

Kuba: Tak, i to jest moim zdaniem dość ważny element, że zależy nam na tym i, generalnie chyba nie przez przypadek BeefUp jest określany jako jedno z ciekawszych networkingowych wydarzeń na południu Polski, bo - rzeczywiście - staramy się dbać o to, żeby to było wydarzenie dla ludzi z C-levelu, natomiast na początku bardzo mocno nam się to zamykało, i to ze względu głównie na nasz network, czyli na network pomysłodawców tej branży IT. Teraz staramy się to troszeczkę rozszerzyć, żeby to byli też przedstawiciele tego naprawdę dużego biznesu, przemysłu, firm produkcyjnych, no bo tak naprawdę to odbiorcami technologii, która jest stworzona przez firmy IT czy przez startupy, też ten przemysł jest, więc dążymy do tego, żeby to byli po prostu ludzie decyzyjni i mnie, osobiście, przyświeca taka idea, żeby ludzie z BeefUpu wychodzili z potencjalnym biznesem, a nie tylko z poczuciem fajnie spędzonego czasu.

Piotr: Ja myślę, że jeżeli chodzi o, można powiedzieć, taki target trochę etniczny, to nie kierujemy samego wydarzenia do, powiedzmy, przedsiębiorców ze Śląska. Przede wszystkim kierujemy je do przedsiębiorców z całej Polski, ale nawet spoza granic Polski. I myślę, że w przyszłości, jak najbardziej będziemy tak samo adresowali przedsiębiorców międzynarodowych. Same BeefUpy pokazały, że tak naprawdę jest ta potrzeba, odwiedzania Śląska, nawiązywania relacji na Śląsku, ludzi z całej Polski, ponieważ większość naszych uczestników przyjeżdża nie z Katowic, tylko z poza granic Katowic.

Kuba: I to jest ciekawe, bo rzeczywiście statystyki pokazują, że prawie 70% uczestników naszych wydarzeń to są ludzie, którzy są spoza województwa śląskiego. I mamy naprawdę taką egzotykę, pomijając takie pojedyncze przypadki, jak przyjeżdżali goście, np. z Niemiec, ale Szczecin czy Białystok, to już jest naprawdę kawał drogi od Katowic, więc rzeczywiście udało nam się stworzyć wydarzenie, gdzie na kilka godzin ludzie potrafią przejechać całą Polskę i spędzić z nami ten czas.

Do tej pory mieliście speakerów, którzy byli tak naprawdę z różnych dziedzin i to jest chyba fajne w BeefUpie, że speakerzy, którzy występują na scenie są bardzo różnorodni. Jak dobieracie speakerów na to wydarzenie?

Bartosz: Jeśli chodzi o dobór prelegentów, to jest to lekki freestyle, ale przemyślany freestyle. Chcemy naszym uczestnikom dać mocną dawkę takiej merytorycznej wiedzy, ale faktycznie z różnych obszarów i, faktycznie, nie chcemy szufladkować jednego z eventów, pod np. marketing czy pod sprzedaż. Chcemy, żeby w danym wydarzeniu mogły uczestniczyć osoby zarówno te, które będą chciały posłuchać czegoś w obszarze HR-u, AI czy cybersecurity. Natomiast wszystko ma być dostosowane do biznesu, bo BeefUp, to impreza, która jest dedykowana głównie obszarom biznesowym.

Kuba: Musimy pamiętać, bo mówiliśmy wcześniej o tym, kto jest naszym odbiorcą. To jest tak naprawdę C-level i management, czy founderzy w firmach małych, średnich, dużych. I tych ludzi się nie da oszukać. To są ludzie, którzy bardzo sprawnie są w stanie sobie przefiltrować to, co na scenie jest. Staramy się raczej dostarczać speakerów, którzy nie będą serwować bullshitu, tylko też jakieś swoje biznesowe doświadczenia, więc w zasadzie nie bierzemy teoretyków. Bo jest cała masa fajnych teoretyków, którzy świetnie potrafią opowiadać, natomiast o biznesie niekoniecznie mają wielkie pojęcie. Stąd, zazwyczaj, bierzemy też founderów na scenę albo ludzi, którzy przynajmniej otarli się o bycie founderem, są w zarządach spółek, są po jakichś exitach albo po jakichś dużych inwestycjach, bo, de facto, to jest to doświadczenie, które może się przydać tym pozostałym founderom na wydarzeniu.

Piotr: I ja też tak trochę patrzę na to, że wielu z naszych uczestników, którzy nigdy na scenie nie byli, potencjalnie, też na tej scenie mogłoby stanąć, więc my też nie wykluczamy takiego scenariusza, że ludzie, którzy nas regularnie odwiedzają, też na naszej scenie zagoszczą. Wiadomo, że dla rozpromowania samego wydarzenia staramy się zapraszać raczej bardziej znane postacie w świecie biznesu i na pewno będziemy w takich ludzi celowali, ale tak, jak też pokazała nasza historia i wcześniejsze BeefUpy, staramy się też sprowadzić ludzi, o których, można powiedzieć, taki świat biznesu nie słyszał za bardzo. Tych historii jest naprawdę wiele, gdzie mogą być one merytoryczne i mogą też one dawać fajną inspirację do tego, że można na różnym szczeblu, tak naprawdę biznesowym osiągać różne sukcesy.

Webmakers talks najbardziej kaloryczny networking w Polsce

Na Waszej scenie do tej pory wystąpiło już wielu prelegentów, to był m.in. Tomasz Chołast ze Zrzutki, to była Róża Szafranek, to był Krzysztof Wojewodzic czy Maksymilian Majer. Prezentacja którego ze speakerów zrobiła na Was największe wrażenie dotychczas?

Bartosz: Może odpowiem pierwszy i tutaj już przytoczyłeś jego imię i nazwisko, to jest Tomek Chołast ze Zrzutki. Dla mnie Tomek też po części debiutował na naszej scenie, chociaż prowadzi ogromny biznes i na innej konferencji miałem okazję go posłuchać w panelu dyskusyjnym. Porozmawialiśmy chwilę później w kuluarach i zaprosiłem go tutaj do nas na BeefUp. Od razu się zgodził, bo czuł, że to jest miejsce, w którym będzie chciał podzielić się swoimi historiami. Tomek opowiedział niekoniecznie typowo o swoim biznesie, ale bardziej o znalezieniu swojej drogi, w jaki sposób na spokojnie można podchodzić do różnych elementów biznesowych. Myślę, że to było dla wielu naszych uczestników bardzo wartościowe jego doświadczenie, które zostało przekazane na naszych deskach BeefUpowych i myślę, że faktycznie Tomek, to jest taki na ten moment mój numer jeden, jeśli chodzi o naszych prelegentów. Aczkolwiek, cała reszta jest na podium.

Kuba: Ja mam gigantyczny problem z tym, żeby się zdecydować, dlatego że ci nasi speakerzy byli bardzo różni i z bardzo różnych bajek. Niektórzy z nich byli świetnymi speakerami, niekoniecznie mieli najlepsze prezentacje merytorycznie, ale za to show, które zrobili, rekompensowało to trochę. Inni znowu trochę mieli może bardziej statyczny sposób prezentowania, natomiast merytorycznie świetnie się sprzedali. Ja jestem wielkim fanem wystąpienia, jeżeli chodzi o merytorykę Maksymiliana Majera. Jeżeli chodzi natomiast o jakieś takie show, to Krzysiek Wojewodzic, jak zwykle zrobił robotę, ale mieliśmy też naprawdę różnych innych. Róża Szafranek też świetną miała prezentację i po jej prezentacji chyba było najwięcej pytań z publiczności, co nam w ogóle rozsypało agendę, bo tyle merytorycznych rzeczy powiedziała, że wszyscy dopytywali i nie potrafili się pogodzić z tym, że to się odbędzie w części networkingowej.

Chciałbym powiedzieć jedno. Uważam, że nie ma jednego lidera, ale myślę też, że nie mieliśmy słabych speakerów i nie było takiego momentu, że ktoś nam mógł powiedzieć, okej, fatalnie dobraliście tych ludzi, bo to nie miało sensu i to była strata czasu.

Piotr: Ja zgadzam się z tym, co Kuba powiedział. Ci speakerzy dawali bardzo różne tak naprawdę wrażenia, bo bardzo często opowiadali o różnych tematach. Z drugiej strony, byli brani z różnego szczebla prowadzenia biznesu, czy to jako seryjni przedsiębiorcy, czy to jako startupowcy. Na przykład dla mnie też prezentacja Maksa Majera jest jedną z ulubionych, ponieważ Maks pokazał, że można powiedzieć, jako taki startupowiec, był w stanie osiągnąć fajny sukces. Myślę, że to jest taka dosyć fajna inspiracja dla każdego. Ale z drugiej strony, bliska dla mnie prezentacja, tak samo, Radka Paklikowskiego, którego miałem przyjemność zaprosić, była bardzo kontrowersyjna, wzbudzała wiele emocji. No, ale dla mnie takie prezentacje właśnie powinny być.

Bartosz: Tak, mogę powiedzieć, działo się na tej prezentacji.

Kuba: To była pierwsza prezentacja, po której speaker przeprosił, że ją wypowiedział i to publicznie na LinkedIn.

Bartosz: Tak, ale działo się i faktycznie wszyscy byli zadowoleni. Jeśli chodzi o prelegentów, dobieramy ich w różny sposób, natomiast myślę, że wszyscy, wychodząc po prelekcjach są mega zadowoleni i chcą więcej.

Webmakers talks najbardziej kaloryczny networking w Polsce

Trochę naprowadzając Was na kolejne pytanie, można powiedzieć, że to co wyróżnia BeefUp, to to, że nie ma tam słabych speakerów i zawsze są bardzo mocne punkty, niezależnie czy jest ich dwóch czy trzech. Do tej pory cztery BeefUpy się odbyły, piąty jest przed nami za niecały miesiąc. Co takiego jest wyjątkowego w tym wydarzeniu, że BeefUp wyprzedaje się kilka tygodni przed?

Kuba: To ja ci powiem tak, gdybym wiedział, to wszystkie moje wydarzenia miałyby sold out miesiąc przed, ale czasem tak jest, że coś po prostu zatrybi. I w zasadzie, ja myślę, że to jest coś, czego my się nawet nie spodziewaliśmy, organizując pierwsze wydarzenia. Okej, zakładaliśmy oczywiście ambitnie, że za jakiś czas, to będzie naprawdę takie duże, rozpoznawalne wydarzenie, natomiast na początku po prostu chcieliśmy zrobić coś fajnego i, szczerze mówiąc, ja się zupełnie nie spodziewałem, że my już na drugim wydarzeniu zrobimy sold out i to tak wcześnie, a pierwsze w zasadzie też było dużym sukcesem. My tam nie do końca wiedzieliśmy ilu ludzi jesteśmy w stanie zaprosić do miejsca, gdzie to się odbywa, do D9 Space.

Natomiast dla mnie to jest chyba kwestia mieszanki atmosfery i tego, że rzeczywiście tam przychodzą ludzie z C-Levelu i founderzy, którzy mają o czym rozmawiać, a dzięki temu, że mają o czym rozmawiać i reprezentują ten C-Level, to rzeczywiście tam się rodzi realny biznes. Nie zapomnę do dzisiaj, już nie pamiętam, kto mi to powiedział, ale po chyba drugim albo trzecim BeefUpie podszedł do mnie jeden z gości i powiedział: Kuba, spóźniłem się dwie godziny, przyjechałem na godzinę, bo jechałem z Wrocławia. Ale w tę godzinę zarobiłem 600 tysięcy. Opłacało się przyjechać. I myślę, że to jest jakby to... Oczywiście, że to nie jest tak, że tam się przychodzi, poznaje kogoś, podpisuje kontrakt, ale myślę, że to miejsce, jako otwieranie sobie jakichś potencjalnych kontaktów biznesowych, budowanie sobie bazy leadów, czy szukanie modeli współpracy podwykonawców jest fenomenalne.

Piotr: Tak samo uważam, że można powiedzieć te zróżnicowanie atmosfery wywarło swój efekt, ale przede wszystkim nasza synergia. Można powiedzieć, że trzech ludzi, z dużą charyzmą, umiejętnościami do tego, żeby sieciować ludzi, dało tak naprawdę fajną mieszankę i efekt, który widzimy na BeefUpie. I to, co Kuba powiedział - realny biznes, który dzieje się na BeefUpie, to myślę, że jest wartość sama w sobie, która po prostu się dzieje. Też mam wiele takich przykładów, gdzie ten biznes po prostu się zadział. Ostatnio właśnie z Radkiem, samym prelegentem, też rozmawiałem i powiedział, że on będzie przyjeżdżał na każdy BeefUp, ponieważ na ostatnim nawiązał dwie relacje, które, tak naprawdę, wpłynęły na jego dalsze jakieś poczynania biznesowe i że udało mu się po prostu nawiązać relacje, które coś przyniosły. I myślę, że to jest najlepsza reklama tego, co robimy.

Bartosz: Na pewno warto podkreślić naszą atmosferę, która jest atmosferą mega luźną. Myślę, że tutaj to wszystko dzięki tej atmosferze też sprawia, że ludzie chcą rozmawiać i ten networking jest faktycznie na najwyższym poziomie. Tego nie boję się powiedzieć, bo słyszę to od naszych uczestników. Nasi uczestnicy faktycznie mówią nam, że choć to nie jest event na 600 osób, tylko mamy mniej więcej 130-150 osób na każdym evencie, to ludzie czują tam taki vibe do tego, żeby rozmawiać, żeby faktycznie wychodzić z realnymi biznesami niedalekiej przyszłości. Tak jak, Piotr, Kuba wspominał, ja dostaję taki feedback, że: Bartosz, faktycznie na ostatnim evencie złapałem dwóch klientów, współpracujemy. Niekoniecznie tylko tutaj od nas, ze Śląska, ale dostawałem informacje, czy to od ludzi, czy to od startupu z Krakowa, od firmy technologicznej z Łodzi.

Przyjeżdżają do nas faktycznie ludzie z Trójmiasta, tak jak wcześniej wspominałem, jeszcze z innych regionów, więc myślę, że to mieszanka tego pozytywnego vibe'u, który jest u nas, faktycznie sprawia, że to wychodzi. Jak to się dzieje? Nie mam pojęcia, ale chciałbym, żeby po prostu to było tak dalej.

Kuba: Ja jeszcze dodam, że chyba dodatkowym pierwiastkiem, który wpływa na jakość tego eventu jest to, że od samego początku, w zasadzie od pierwszego wydarzenia mamy też ludzi spoza Śląska. I to nie jest kwestia tego, że ludzie ze Śląska są źli. To jest bardziej kwestia tego, że jakbyśmy sobie spojrzeli z perspektywy śląskich eventów, które się dzieją, czy tych, które dzieją się w województwie śląskim, żeby Zagłębiacy nie poczuli się dotknięci, to zazwyczaj są bardzo hermetyczne eventy. I, tak naprawdę, super jest mieszanie się w tym sosie, ale jeżeli byśmy chcieli spojrzeć na wydarzenia, które przyciągają tu przedsiębiorców spoza Śląska, to możemy patrzeć na te wielkie rzeczy typu Europejski Kongres Gospodarczy. Tylko tam, jak sobie spojrzymy na tych ludzi, w tych bardzo drogich garniturach, którzy wszyscy wyglądają jak od linijki skrojeni, to jakby brakuje tej atmosfery, o której mówił Bartosz.

Więc u nas jest mieszanka tego, że to jest rzeczywiście bardzo rozbudowane, jeżeli chodzi o całą Polskę wydarzenie. Przy okazji, w takiej atmosferze, w jakiej zazwyczaj się dzieją te eventy bardzo lokalne, więc to jest ciekawa mieszanka.

Przed nami piąta edycja BeefUpu, która odbędzie się 13 czerwca i pytanie do Was, co możecie o tej edycji powiedzieć, kto będzie prelegentem, no i przede wszystkim, czy zostały jeszcze jakieś bilety?

Bartosz: Możemy powiedzieć tyle, że jeszcze kilka zostało, więc jeśli ktoś ma ochotę, to serdecznie zapraszamy 13 czerwca do Katowic. Jeśli chodzi o naszych prelegentów, będzie ich trzech. Każdy myślę, że z nas wymieni po jednym. Pierwszym z nich będzie Bartosz Majewski, współzałożyciel firmy Casbeg. Trochę opowie nam o tym, jak mają sprzedawać i czy sprzedawać ludzie z C-levelu, a także founderzy.

Piotr: Kolejnym prelegentem będzie Kamil Porembiński z Qlos. Kamil opowie troszeczkę więcej o, można powiedzieć, fuck-upach popełnionych w IT, które rzutowały na dalsze działania wielu różnych spółek.

Kuba: A trzecim speakerem będzie reprezentant naszego partnera strategicznego, czyli PKO Banku Polskiego, Konrad Ozdowy, który jest managerem produktu, jest też odpowiedzialny za program Let's Fintech. No i generalnie odpowiada za innowacje w PKO, za współpracę ze startupami, z firmami technologicznymi, więc też na pewno będzie bardzo ciekawie.

Webmakers talks najbardziej kaloryczny networking w Polsce

I na koniec oczywiście muszę o to zapytać, bo każde wydarzenie w pewnym momencie dochodzi do ściany i żeby pójść dalej musi się też rozwijać. Jakie plany w związku z BeefUpem? Co dalej?

Piotr: Przede wszystkim, to na pewno będziemy rozwijali nasz meetup, który będzie wzbogacany o nowych prelegentów, nowe warstwy tematyczne, ale też o docieranie do nowych grup odbiorców, bo, tak naprawdę, wymienność uczestników daje tą dodatnią wartość w networkingu, więc na pewno zadbamy o sam meetup. Myślimy też o wielu różnych innych rzeczach, ale to dam się wypowiedzieć moim kolegom.

Bartosz: Jak słyszę, że dochodzimy do ściany, to jesteśmy w trójkę, więc ją po prostu rozwalamy i idziemy dalej, więc ciśniemy mocno. Mamy dużo pomysłów, nie tylko związanych z samymi etapami. Chcemy to dalej rozwijać tak, żeby faktycznie nasi uczestnicy czerpali z tego jak najwięcej. A co konkretnie myślę? Że w tym roku jeszcze sporo usłyszycie nowego, ale nie chcemy zdradzać planów na ten moment, bo burza mózgów jest u nas cały czas i myślę, że po wakacjach zdradzimy wam trochę więcej.

Kuba: Bartosz wypowiedział się jak typowy prezes, powiedział co konkretnie, a później powiedział, że w sumie nic konkretnego. Ja bym chciał tylko powiedzieć, że rzeczywiście dochodzimy do ściany, tylko i wyłącznie pod tym względem, że nie mamy więcej miejsca, żeby wstawić więcej krzeseł na naszym BeefUpie, ale też świadomie wybieramy tą lokalizację i ograniczamy ilość uczestników, żeby ten networking rzeczywiście był wartościowy, bo myślę, że spokojnie jakbyśmy się spięli, to byśmy zrobili wydarzenie na 250 osób.

Pytanie, czy ono by dalej było takie fajne, bo pewnie gdzieś jest ta granica, gdzie networking przestaje być taki kameralny i fajny, i ludzie się ze sobą integrują, a zaczyna to być taka masówka, jak na dużych wydarzeniach. Natomiast, na pewno z mojej perspektywy jest tak, że chcemy dołożyć kilka inicjatyw, które dalej będą integrować ze sobą founderów i prowadzić do tego, żeby robić ze sobą biznes.

I czy to będą konferencje, czy to będą wyjazdy, czy to będzie cokolwiek innego, to pewnie się okaże w niedalekiej przyszłości. Natomiast, ambicjonalnie patrząc na ten projekt, ja bym bardzo chciał, żeby BeefUp był wymieniany jednym tchem, na dłuższą metę z takimi wydarzeniami jak InfoShare, jak Aula, żeby był rzeczywiście wymieniany w gronie tych największych brandów eventowych w branży technologicznej, marketingowej, startupowej. I na pewno do tego będziemy dążyć i będziemy to, podobnie jak organizatorzy tych wszystkich pozostałych wydarzeń, obudowywać kolejnymi rzeczami. Tak, jak mówię, czy to będą konferencje, czy to będą wyjazdy, czy wymyślimy sobie nagrody, które przyznajemy? Jeszcze nie wiemy. A w zasadzie może wiemy, a nie chcemy jeszcze zdradzić.

Piotr: Ja jeszcze dodam dwa słowa, że tak naprawdę nowe informacje na temat tego, co będziemy jeszcze robili, na pewno pojawią się na piątej edycji, więc choćby dlatego warto kupić bilet.

Bardzo wam dziękuję za dzisiejsze spotkanie. Przypomnę, że dzisiaj z nami byli organizatorzy BeefUp-u, czyli Bartosz Mruk, Piotr Kaźmierczak i Kuba Nagórski. Jeśli potrzebujecie więcej szczegółów na temat samego wydarzenia, to oczywiście odsyłamy na stronę internetową www.beefup.pro. Widzimy się 13 czerwca w D9 Space w Katowicach.

Kuba: A przy okazji jeszcze na naszego LinkedIna, zapraszamy, bo tam też dużo update'ów się dzieje. Natomiast dzięki, fajnie, że nas zaprosiliście. Do zobaczyska.

Webmakers TalksBeefUpwydarzenie networkingowenetworkingnowe kontaktyBeefUp 5